Zamknięcie ulicy Ratajczaka, które trwa już od czterech tygodni, coraz silniej wpływa na codzienne funkcjonowanie mieszkańców centrum oraz na lokalny biznes. Utrudnienia, które miały być tylko tymczasowe, utrzymują się, a efekty zapowiadanych prac są – zdaniem wielu osób – mało widoczne.
Remont zatrzymany, przedsiębiorcy liczą straty
Prace budowlane ograniczyły się dotychczas do zerwania starej nawierzchni, wycinki drzew i ustawienia metalowych ogrodzeń. Mimo deklaracji wykonawców, na placu budowy nie widać znaczącego postępu. Właściciele sklepów i punktów usługowych odnotowują zauważalny spadek liczby klientów od momentu zamknięcia ulicy. Niepokój budzą również przewracające się ogrodzenia, które w opinii lokalnej społeczności mogą powodować zagrożenie dla przechodniów.
Stare problemy powracają
Kłopoty towarzyszące modernizacji Ratajczaka nie są nowością dla Poznania. W ramach wcześniejszych projektów rewitalizacji centrum mieszkańcy innych ulic także doświadczali podobnych trudności. Apelowano wówczas o lepsze uwzględnienie lokalnych potrzeb podczas prowadzenia inwestycji, lecz – jak podkreśla wielu uczestników – postulaty te nie spotykały się z realną reakcją ze strony władz miasta.
Dialog bez rezultatów
W ostatnich tygodniach Zarząd Osiedla Stare Miasto organizował spotkania z urzędnikami i przedstawicielami Poznańskich Inwestycji Miejskich, aby wyjaśnić powody opóźnień i omówić możliwe usprawnienia. Udział w rozmowach brał także zastępca prezydenta, Marcin Golek. Przedstawiciele magistratu zapewniali, że tegoroczna inwestycja będzie realizowana z większą dbałością o interesy mieszkańców. Pomimo tych zapewnień, lokalna społeczność nie dostrzega poprawy, o której mówiono na spotkaniach.
Problemy komunikacyjne nasilają się
Stałe wyłączenie Ratajczaka z ruchu samochodowego komplikowało sytuację na sąsiednich ulicach już wcześniej, ale ostatnio korki powiększyły się w związku z jarmarkiem na pl. Wolności. Ostrzeżenia mieszkańców dotyczące zatorów i utrudnień w poruszaniu się po centrum nie znalazły zrozumienia u decydentów, co obecnie potęguje trudności związane z mobilnością w śródmieściu.
Nastroje wśród mieszkańców i przedsiębiorców pozostają napięte. Wielu z nich krytykuje brak skutecznych działań oraz powtarzające się obietnice bez pokrycia. Oczekiwania wobec władz miasta rosną, szczególnie w kontekście ochrony interesów lokalnej społeczności oraz ratowania działalności gospodarczej w centrum.
Źródło: facebook.com/rada.osiedla.stare.miasto
