Do bulwersujących wręcz zdarzeń doszło w Poznaniu, gdzie nieznany mężczyzna ukradł jadącej na wakacje dziewczynce plecak, w którym znajdowała się insulina. O całej sprawie donosiły media w całej Polsce, a stało się to po tym, jak Wielkopolska policja zaapelowała z prośbą o pomoc w ustaleniu sprawcy kradzieży.

Kradzież na dworcu PKP.

Jak informowali policjanci, do kradzieży doszło na poznańskim dworcu PKP – to właśnie tam dziewczynka, będąca ofiarą przestępstwa, miała przesiadkę do kolejnego pociągu, który miał zawieźć ją na Mazury. Mężczyzna, wykorzystując chwilową nieuwagę, zabrał jej plecak i oddalił się z miejsca zdarzenia. O całym zdarzeniu zostały natychmiast poinformowane odpowiednie służby, które następnie – za pośrednictwem mediów społecznościowych – poprosiły o pomoc mieszkańców. W plecaku dziewczynki znajdowały się jej rzeczy osobiste i niewielka ilość gotówki, jednak to, co było najcenniejsze – to właśnie insulina, której brak mógł potencjalnie zagrozić jej życiu lub zdrowiu.

Sprawca kradzieży złapany.

Skradziony plecak został odnaleziony jeszcze tego samego przez Straż Ochrony Kolei – w środku wciąż znajdowała się insulina, sam złodziej zabrał jednak część rzeczy osobistych dziewczynki oraz pieniądze. Następnego dnia mężczyzna został zauważony przez operatorów monitoringu na dworcu – złodziejem okazał się być 50-latek, który nie był wcześniej notowany. Funkcjonariusze poznańskiej policji zapewniają, że odnaleziony plecak wraz z insuliną zostanie w trybie natychmiastowym przesłany dziewczynce na Mazury.