W samym sercu Poznania, niedaleko znanego Starego Browaru, rozegrały się dramatyczne wydarzenia. W wyniku nieoczekiwanego spotkania dwóch psów, doszło do tragicznego incydentu. Choć właściciele obu zwierząt starali się interweniować, nie udało się uniknąć nieszczęścia.
Interwencja policji na miejscu zdarzenia
Na miejsce incydentu szybko wezwano służby porządkowe, które potwierdziły, że doszło do takiego zdarzenia. Funkcjonariusze przybyli na skrzyżowanie ul. Ogrodowej przed godziną 17, gdzie doszło do spotkania dwóch osób – kobiety i mężczyzny. Każde z nich miało swojego psa. W pewnym momencie psy zaczęły się atakować nawzajem. Niestety, większy pies kobiety zabił mniejszego psa mężczyzny, który okazał się obywatelem Niemiec. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia i dokumentowali całą sytuację.
Przebieg incydentu
Zgodnie z informacjami uzyskanymi od „Głosu Wielkopolskiego”, który powołał się na relację świadka, agresywnym psem był pitbull należący do kobiety. Drugi pies, znacznie mniejszy, nie miał szans w starciu. Właścicielka pitbulla nie była w stanie go utrzymać, gdy ten rzucił się na mniejszego psa, chwycił go w pysk i zaczął nim szarpać. Choć właściciel mniejszego psa próbował ratować swojego pupila, było już za późno.
Następstwa i reakcje uczestników
Właściciel zagryzionego psa był wyraźnie zszokowany i zdenerwowany sytuacją. Według naocznych świadków, jego emocje były tak silne, że w nerwach wyrażał swoje oburzenie i złość w kierunku właścicielki pitbulla. Policja w Poznaniu obecnie bada tę sprawę, starając się ustalić szczegółowy przebieg zdarzenia oraz ewentualne konsekwencje prawne dla zaangażowanych osób. Wiadomo również, że spotkanie właścicieli psów było całkowicie przypadkowe i wcześniej się nie znali.
To tragiczne zdarzenie przypomina, jak ważne jest odpowiedzialne podejście do opieki nad zwierzętami oraz przestrzeganie zasad bezpieczeństwa podczas spacerów z psami o różnej wielkości i temperamencie.