Dramatyczne zdarzenie w Krzycku Wielkim wstrząsnęło lokalną społecznością – w katastrofie awionetki zginęły dwie osoby: doświadczony ratownik z Poznania oraz młody lekkoatleta. Oba życia zostały przerwane tragicznie podczas rekreacyjnego lotu, który miał być zwykłą przyjemnością.

Kim byli ofiary tragedii

37-letni Mikołaj Stołowski to postać dobrze znana w środowisku ratowniczym regionu. Pracował jako strażak w Lotniskowej Służbie Ratowniczo-Gaśniczej na poznańskim lotnisku, gdzie jego doświadczenie i profesjonalizm były wysoko cenione przez kolegów. Równocześnie pełnił funkcję ratownika wodnego w WOPR Wielkopolska, gdzie zajmował się szkoleniem nowych kadr – był koordynatorem i instruktorem kursów Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy.

Jakub Pracharczyk, mimo młodego wieku, już zdążył zapisać się w historii polskiej lekkiej atletyki. Specjalizujący się w rzucie młotem sportowiec zdobył srebrny medal na tegorocznych mistrzostwach Polski do lat 23 w Bydgoszczy – wydarzeniu, które miało miejsce zaledwie kilka dni przed tragedią. Rok wcześniej reprezentował nasz kraj na mistrzostwach świata do lat 20, co świadczyło o jego ogromnym talencie i potencjale.

Okoliczności katastrofy pod lupą śledczych

Prokuratura Rejonowa w Lesznie wspólnie z ekspertami z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych prowadzi szczegółowe dochodzenie w sprawie przyczyn katastrofy. Jak ustaliła Prokuratura Okręgowa w Poznań, lot miał charakter rekreacyjny – Pracharczyk skorzystał z vouchera na przelot trasą Poznań-Leszno.

Istotne dla śledztwa mogą okazać się relacje świadków zdarzenia. Osoby obserwujące lot opisały manewry samolotu jako przypominające akrobacje lotnicze, co może rzucić światło na ostatnie chwile przed katastrofą. Prokurator Łukasz Wawrzyniak potwierdził, że pilot posiadał wszystkie wymagane uprawnienia do wykonywania lotów.

Żałoba w środowiskach ratowniczym i sportowym

Strata Mikołaja Stołowskiego odbiła się szerokim echem w całym środowisku ratowniczym Wielkopolski. Koledzy wspominają go jako człowieka o niezwykłym zaangażowaniu, który przez lata kształcił kolejne pokolenia ratowników. Jego wkład w rozwój systemu ratownictwa wodnego w regionie był nieoceniony – przeszkolił dziesiątki osób, które dziś ratują życie innych.

Równie bolesna jest strata dla polskiej lekkiej atletyki. Jakub Pracharczyk był uważany za jednego z najzdolniejszych młodych młociarzy w kraju. Jego ostatni sukces w Bydgoszczy miał być trampoliną do dalszej kariery sportowej, która została tragicznie przerwana.

Śledztwo w sprawie katastrofy lotniczej może potrwać jeszcze kilka miesięcy – eksperci muszą dokładnie przeanalizować wszystkie okoliczności zdarzenia. Dla rodzin i przyjaciół ofiar najważniejsze jest teraz godne pożegnanie dwóch osób, które w swoich dziedzinach służyły innym i osiągały sukcesy.