Wprowadzona właśnie zmiana na ulicy Sielawy w poznańskich Naramowicach dotyka codziennego życia wielu mieszkańców. Środkowy fragment tej drogi został udostępniony wyłącznie rowerzystom, co oznacza, że kierowcy samochodów muszą szukać teraz innych tras dojazdowych. Decyzja ta, choć zgodna z miejskim planem, budzi spore emocje w lokalnej społeczności.
Nowe zasady ruchu
Od teraz przez centralny odcinek Sielawy mogą poruszać się tylko rowerzyści. Samochody nie mają tam wstępu, co wymusza na wielu mieszkańcach zmianę codziennych nawyków komunikacyjnych. W praktyce oznacza to konieczność korzystania z objazdów i wydłużenie czasu dojazdu do pracy czy szkoły. Ulica, mimo niedawnego remontu i szerokości umożliwiającej jazdę aut, nie pełni już funkcji, do której byli przyzwyczajeni kierowcy.
Głos mieszkańców
Osoby mieszkające w pobliżu nie ukrywają, że nowa organizacja ruchu rodzi liczne trudności. Ich zdaniem droga nie przypomina klasycznej ścieżki rowerowej, a jej infrastruktura – chodniki i szeroka jezdnia – mogłaby bez przeszkód służyć także samochodom oraz pieszym. Wielu mieszkańców podkreśla, że zmiana została wprowadzona nagle, bez analizowania rzeczywistych potrzeb użytkowników tej części Naramowic.
Założenia urbanistyczne miasta
Zarządcy ulicy powołują się na miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, według którego Sielawy stanie się docelowo trasą tramwajową połączoną z ciągiem pieszo-rowerowym. Ruch samochodowy nie jest przewidziany na tym odcinku. Zmiana jest więc elementem długofalowego projektu rozwoju tej części Poznania, choć dla wielu mieszkańców te argumenty nie są wystarczająco przekonujące.
Niepewna przyszłość inwestycji
Nie wiadomo jeszcze, kiedy na Sielawy pojawią się kolejne inwestycje – przede wszystkim tramwaj. Brak szczegółowych terminów realizacji sprawia, że mieszkańcy żyją w niepewności co do tego, jak długo obecna sytuacja będzie obowiązywać. Pewne jest natomiast, że już teraz zmiany wpływają na codzienność wielu rodzin z Naramowic.