W miniony upalny dzień w Luboniu doszło do incydentu, który po raz kolejny uwydatnia, jak niebezpieczne mogą być wysokie temperatury dla zwierząt pozostawionych w samochodach. Policjanci miejscowi zostali wezwani przez przechodnia, który zauważył psa pozostawionego w zaparkowanym aucie.

Niebezpieczne skutki wysokiej temperatury

Temperatura na zewnątrz osiągała wówczas niemal 30 stopni Celsjusza, co w zamkniętym pojeździe mogło skutkować wzrostem temperatury wewnętrznej nawet do 70 stopni. Policjanci, po przybyciu na miejsce, zauważyli wyraźnie zaniepokojonego psa na przednim siedzeniu auta. Zwierzę cierpiało z powodu ekstremalnego gorąca.

Bezskuteczne poszukiwania

Funkcjonariusze natychmiast podjęli próbę odnalezienia właściciela pojazdu, zakładając, że mógł uczestniczyć w zebraniu rodziców odbywającym się w pobliskiej szkole. Mimo przeszukania kilku sal, nie udało się go zlokalizować, co zmusiło policjantów do podjęcia kolejnych działań ratunkowych.

Natychmiastowa akcja ratunkowa

Po powrocie do samochodu stan psa wyraźnie się pogorszył, co zmusiło policjantów do wybicia szyby pojazdu, aby uratować zwierzę. Uwolniono czworonoga, przeniesiono go do cienia i podano wodę. Następnie przekazano go profesjonalnej firmie zajmującej się opieką nad zwierzętami w kryzysowych sytuacjach.

Właściciel i brak świadomości

Właściciel samochodu zjawił się ponad godzinę po interwencji. W rozmowie z funkcjonariuszami zdradził brak zrozumienia powagi sytuacji, lekceważąc zagrożenie, na jakie naraził swojego pupila. Jego reakcja wywołała oburzenie obecnych na miejscu osób.

Możliwe sankcje prawne

Polskie prawo przewiduje surowe kary za takie zaniedbania, klasyfikując pozostawienie zwierzęcia w niebezpiecznych warunkach jako znęcanie się. Właścicielowi grozi kara do 3 lat więzienia. Jest to ważne przypomnienie dla wszystkich właścicieli zwierząt, aby w upalne dni szczególnie dbać o bezpieczeństwo swoich czworonożnych przyjaciół.