54-letni mieszkaniec powiatu jarocińskiego został zatrzymany przez policjantów po tym, jak prowadził samochód w stanie nietrzeźwości i złamał obowiązujący zakaz prowadzenia pojazdów. Sprawa zakończyła się błyskawicznym postępowaniem sądowym i dotkliwymi konsekwencjami dla kierowcy.
Szybka interwencja służb w Siedleminie
Rankiem 21 listopada patrol jarocińskiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące podejrzanego Opla Corsy poruszającego się po ulicy Głównej w Siedleminie. Zaalarmowani funkcjonariusze błyskawicznie odnaleźli wskazany pojazd i zatrzymali go do kontroli. Przeprowadzone badanie trzeźwości potwierdziło, że kierowca miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Zakaz kierowania ignorowany przez kierowcę
Podczas dalszych czynności policjanci ustalili, że zatrzymany mężczyzna posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który miał potrwać do 2027 roku. Jego złamanie stanowiło poważne naruszenie prawa. Sprawca został przewieziony do policyjnego aresztu, gdzie czekał na rozprawę.
Wyrok sądu i konsekwencje materialne
Następnego dnia sprawa trafiła do sądu, który rozpoznał ją w trybie przyspieszonym. Mężczyzna usłyszał wyrok sześciu miesięcy pozbawienia wolności bez zawieszenia. Dodatkowo sąd dożywotnio odebrał mu prawo jazdy i nałożył na niego obowiązek przekazania 10 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Zasądzono także przepadek mienia o wartości pojazdu oraz obciążono go kosztami procesowymi.
Przestroga dla kierowców z regionu
Wyrok podkreśla, jak surowo traktowane są przypadki jazdy pod wpływem alkoholu i lekceważenia sądowych zakazów. Dla mieszkańców regionu to ważny sygnał, że nieodpowiedzialne zachowanie na drogach wiąże się nie tylko z karą więzienia, ale również poważnymi konsekwencjami finansowymi. Policja apeluje o rozsądek i przypomina, że bezpieczeństwo na drodze zależy od każdego uczestnika ruchu.
Źródło: Policja Wielkopolska
