Do niebezpiecznego incydentu doszło w sobotni wieczór w Rokietnicy, gdzie jeden z mieszkańców mógł paść ofiarą nietrzeźwego kierowcy. Szybka reakcja funkcjonariusza z Komisariatu Policji Poznań Stare Miasto – będącego już po służbie – pozwoliła zatrzymać osobę, która stwarzała poważne zagrożenie na drodze. Obywatelska postawa policjanta zapobiegła możliwej tragedii.
Niepokojące zachowanie na ulicy Dojazd
Wszystko zaczęło się 13 września, gdy policjant, jadąc prywatnym samochodem, zauważył osobę kierującą fordem, która prowadziła pojazd w sposób budzący poważne wątpliwości. Ford przemieszczał się całą szerokością jezdni, nieoczekiwanie zatrzymywał się i cofał, a także wykonywał gwałtowne przyspieszenia i hamowania. Styl jazdy jednoznacznie sugerował, że kierowca może być pod wpływem alkoholu.
Pościg poza godzinami służby
W momencie, gdy policjant próbował zatrzymać pojazd, kierujący fordem rozpoczął ucieczkę w kierunku Napachania. Patrolujący po pracy funkcjonariusz natychmiast ruszył w pościg, jednocześnie wykręcając numer alarmowy i przekazując odpowiednie informacje dyżurnemu. Po kilku minutach ford zatrzymał się na ulicy Poznańskiej, co umożliwiło podjęcie dalszych działań.
Obezwładnienie nietrzeźwego kierowcy
Po zatrzymaniu auta funkcjonariusz podszedł do kierowcy i wyczuł wyraźną woń alkoholu. Osoba siedząca za kierownicą, 36-letni obywatel Ukrainy, nie tylko była nietrzeźwa, ale także zachowywała się agresywnie i używała wulgarnych słów wobec interweniującego policjanta. W tej sytuacji funkcjonariusz musiał zastosować wobec niego środki przymusu bezpośredniego, skutecznie obezwładniając mężczyznę do czasu przyjazdu patrolu.
Konsekwencje prawne i zabezpieczenie pojazdu
Przybyli na miejsce policjanci przebadali zatrzymanego alkomatem, który wykazał ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a pojazd zabezpieczono. Zatrzymanemu przedstawiono zarzuty prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości, znieważenia oraz naruszenia nietykalności funkcjonariusza. Sąd zdecyduje o dalszym losie sprawcy, który może usłyszeć wyrok nawet do trzech lat pozbawienia wolności.