W Poznaniu, przy ulicy Młyńskiej, doszło do niepokojącego wydarzenia. Zawaliła się część starej kamienicy, która od dłuższego czasu była przygotowywana do rozbiórki. Na miejscu natychmiast pojawiły się odpowiednie służby, które przystąpiły do akcji ratunkowej, mając do dyspozycji psy tropiące oraz nowoczesne drony. Pierwsze ustalenia zaczynają się pojawiać, co daje nadzieję na szybkie wyjaśnienie sprawy.

Przebieg zdarzenia i reakcja służb

Wczesnym wieczorem, po godzinie 17:30, służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zawaleniu się stropu w jednej z kondygnacji kamienicy. Na miejsce natychmiast skierowano siedem zastępów straży pożarnej, które zablokowały ulicę i przystąpiły do przeszukiwania rumowiska. W działaniach wspomagały ich specjalnie przeszkolone psy oraz drony, które pomagały w inspekcji trudno dostępnych miejsc.

Bezpieczeństwo i dalsze działania

Młodszy inspektor Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu potwierdził, że nie znaleziono dowodów na obecność osób w środku budynku w momencie zdarzenia. Równocześnie na miejscu pracował nadzór budowlany, który ma kluczowy wpływ na dalszą kwalifikację tego incydentu – czy będzie to określone jako katastrofa budowlana, czy jedynie jako incydent.

Stan techniczny i zagrożenia

Kamienica, będąca od kilkunastu lat opuszczonym budynkiem, jest sprawdzana pod kątem ewentualnego zagrożenia dla sąsiadujących obiektów. Szczegółowe badania mają na celu ocenę, czy pozostała część budynku stwarza jakiekolwiek niebezpieczeństwo.

Podsumowanie i przyszłość budynku

Działania związane z incydentem zostały zakończone. Rzecznik wielkopolskiej policji potwierdził, że zdarzenie zostało zakwalifikowane jako incydent, a nie katastrofa budowlana. Obiekt został przekazany pełnomocnikowi właściciela. Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, poinformował, że choć zawalił się jedynie fragment stropu, pełna inspekcja techniczna budynku odbędzie się w czwartek. Warto zaznaczyć, że kamienica jest wpisana do rejestru zabytków, co dodatkowo komplikuje proces jej dalszego wykorzystania.